
Każdy chyba lubi filmy o Iron Man'u, i każdy chciał by
mieć taką zbroje jak Tony Stark w filmie. Nic prostszego, trzeba pójść w ślady
Tonego i sobie takową wykonać :D. Zabrałem się do roboty i tak oto powstała
replika hełmu w skali 1:1. Postaram się krótko opisać od czego zacząłem i
jak uzyskałem taki efekt.
Pierwsze co trzeba było zrobić to zastanowić się jak go wykonać. Miałem dwa pomysły- glina
lub papier. Padło na to drugie czyli papier. W Internecie jest wszystko, wiec
wystarczyło poszukać modelu do wydrukowania i sklejenia. Można znaleźć kilka
typów modeli ja wykorzystałem taki.
Wydrukowałem wszystkie elementy na papierze
technicznym i zacząłem sklejanie. Jest to trochę żmudny proces ale nie wolno
się poddawać.
Po kilku godzinach wycinania i klejenia model był gotowy.
Następnym krokiem było nasączenie papieru żywicą.
Wykorzystałem żywice dostępną w formie zestawu naprawczego w sklepie
motoryzacyjnym. W zestawie jest również mata szklana, ale ona przyda się później
do wykonania odlewu.

Jak widać
można się przy tym nieźle osmarować klejącą się do wszystkiego żywicą, wiec
rękawiczki to konieczność. Po namyśle doszedłem do wniosku że trzeba jeszcze wzmocnić
od środka ten papierowy model. Użyłem do tego pianki uszczelniającej którą wypełniłem
wnętrze modelu.(Niestety zapomniałem zrobić zdjęcie). Po wyschnięciu pianki
model był na tyle twardy że mogłem przejść do szpachlowania.
Po pierwszej warwie szpachli nie wygląda to zbyt
rewelacyjnie ale to się zmieni.
Druga
warstwa i od razu lepiej. Schemat ciągle ten sam: szpachla- szlifowanie-
poprawki szpachlą i znów szlifowanie aż do uzyskania zadowalającego efektu.
Wspomogłem się również arkuszami PCV o grubości 1mm( można dostać takie w sklepie
modelarskim). Wyciąłem poszczególne elementy w szczególnosci takie które ciężko
było by uzyskać sama szpachlą i szlifowaniem z uwagi na ich krzywiznę.
Jest coraz lepiej ale to jeszcze nie koniec.
Międzyczasie jeszcze kilka poprawek szpachlą i
pokryłem wszystko warstwą podkładu. Dzięki temu mogłem lepiej dostrzec
wszystkie niedociągnięcia i je poprawić.
No dobra, mamy hełm lecz nic w nim nie usłyszymy
bo nie ma jeszcze uszu... Trzeba je dorobić... Posłużyłem się wspomnianym wcześniej
PCV i szpachlą. Do ciecia arkuszy PCV użyłem zwykłego nożyka tapicerskiego i
linijki.
Tak się prezentują nasze "uszy" po
przyklejeniu do hełmu i pokryciu wszystkiego podkładem.
Część konstrukcyjną mamy za sobą pozostało tylko
malowanie. Dwie warstwy podkładu plus szlifowanie papierem wodnym i gotowe.
Miałem zamiar najpierw pomalować powstały model a później
zrobić formę, ale zmieniłem zdanie i od razu zabrałem się za prace nad formą
sylikonową.
A tak prezentuje się już gotowy odlew wzmocniony włóknem
szklanym na tle oryginału. Niestety model który posłużył mi do wykonania odlewu
upadł mi na ziemie i się troszkę potłukł :(.
Pozostało tylko pomalować odlew i gotowe.
,,Koniec więczy dzieło."
Pod koniec maja będzie kilka sztuk na sprzedaż :)